M14 Forum banner

M14 EBR: NAJPIĘKNIEJSZY KARABIN BOJOWY NA ŚWIECIE

1 reading
13K views 11 replies 11 participants last post by  Raven81  
#1 ·
M14 EBR: NAJPIĘKNIEJSZY KARABIN BOJOWY NA ŚWIECIE
RECENZJE, NAJWAŻNIEJSZE WYRÓŻNIONE
AUTOR: CHRIS HERNANDEZ
7 MARCA 2021

3 Dołącz do dyskusji
Karabin bojowy M14 EBR używany jako karabin wyborowy.

Wiele osób używało EBR 14 w Call of Duty i innych grach First Person Shooter (FPS). O wiele mniej osób używało go tak, jak było to zamierzone w prawdziwym życiu, a jeszcze mniej darzy tę broń taką miłością jak autor Chris Hernandez. Dla was, młodych czytelników, w prawdziwym życiu EBR 14 to tak naprawdę Mk 14 Enhanced Battle Rifle (stąd EBR), zwany również M14 EBR. Mk 14 to karabin bojowy (i de facto DMR, czyli Designated Marksman Rifle) komorowany w 7,62 x 51 mm NATO, wydany w celu wypełnienia kilku skutecznych ról bojowych, w szczególności roli „wyznaczonego strzelca”. Broń ma wiele konfiguracji i bliskich kuzynów (w tym wersje zarówno z selektywnym ogniem, jak i półautomatyczne), w tym Mk 14 Mod 0, Mk 14 Mod 1, MK14 SEI, M14 EBR-RI i M39 Enhanced Marksman Rifle.
Platforma była na przemian chwalona i znienawidzona za swoje osiągi, ale niezależnie od twojego stanowiska w tej sprawie, Hernandez kochał kocha tę broń z dziką i straszną miłością.
M14 EBR: najpiękniejszy karabin, jaki kiedykolwiek powstał.

To dzięki dość interesującemu ciągowi wydarzeń Hernandez znalazł się z M14 EBR podczas rozmieszczenia w Afganistanie. Miał, powiedzmy, „unikalne” rozmieszczenie, współpracując z francuskimi oddziałami górskimi i francuskimi marines, żołnierzami armii afgańskiej oraz amerykańskimi żołnierzami, marines i lotnikami, i miał EBR w rękach podczas kilku interesujących spotkań. W tym artykule Chris wyjaśnia, jak otrzymał karabin, do czego był zdolny, swoje doświadczenia z nim na misjach i powody, dla których zawsze będzie jego preferowanym karabinem bojowym - i dlaczego mówi, że to najpiękniejszy karabin, jaki kiedykolwiek powstał. Ed.

M14 EBR
Najpiękniejszy karabin bojowy na całym świecie
Byłem tam, na szczycie góry w Afganistanie z francuskim zespołem snajperskim, obserwując drogę w dolinie pełną francuskich pojazdów opancerzonych. Po mojej lewej i prawej stronie francuscy marines pochyleni za karabinami, karabinami maszynowymi i wyrzutniami pocisków przeciwpancernych, czekając, aż Talibowie się pokażą. Weszliśmy na górę w środku nocy, zajęliśmy pozycje przed wschodem słońca i byliśmy zamaskowani i niezauważeni, gdy pojazdy koalicyjne wjechały do doliny.
Bezpośrednio pod nami znajdowała się otwarta przestrzeń wielkości boiska do piłki nożnej, otoczona lasem.
Francuscy snajperzy i obserwatorzy nagle ożyli i mówili stłumionym głosem. Mój francuski był zbyt ograniczony i byli zbyt cicho, żebym mógł zrozumieć, ale wyraźnie byli czymś podekscytowani. Przycisnęli oczy do lunet i poruszyli lufami.
Karabin bojowy M14 w roli Mk 14 EBR DMR, Afganistan

Spojrzałem za nich i byli: czterech Talibów, idących przez otwarte pole, daleko od osłony lub ukrycia. Trzech miało AK, jeden niósł zasilany taśmowo PKM. Lokalni tłumacze powiedzieli nam, że wielu zwykłych Afgańczyków miało w domu AK, ale tylko Talibowie nosili PKM.
Moje serce podskoczyło. To samobójstwo z asystą! Oni CHCĄ, żebyśmy ich zabili!
Wycelowałem w Taliba z AK. Snajperzy prawdopodobnie trafią tego z PKM, pomyślałem. Ale może pozwolą mi trafić jednego z pozostałych. Zasięg wynosił mniej niż 500 metrów, Talibowie byli do nas tyłem, a ich spokojne tempo w zasadzie gwarantowało, że trafię jednego, nawet jeśli zajmie to kilka strzałów. Moją główną obawą było to, że francuscy żołnierze zniszczą cały zespół ogniowy Talibów, zanim zdołam zabić. Jedyna inna okazja, jaką miałem, by uderzyć zidentyfikowanego Taliba, została udaremniona przez zły telefon z góry, ale to zrekompensowałoby to z nawiązką.
Do diabła, może to był ten sam facet, którego nie udało mi się zabić wcześniej podczas mojego rozmieszczenia!
Położyłem palec na bezpieczniku mojego M14 Enhanced Battle Rifle (EBR), najpiękniejszego karabinu na świecie. Jak tylko dowódca zespołu dał słowo, przesunąłem bezpiecznik do przodu, pociągnąłem palec z powrotem do spustu, zastosowałem podstawy i zarysowałem 1 na kolbie EBR. I byłbym jedynym nie-snajperem, nie-żołnierzem, intelektualnym mięczakiem na moim bloku, który dostał potwierdzonego Taliba z M14.
M14EBR trafił do mnie w dziwny sposób. Byłem zbrojmistrzem i trenerem strzelectwa w Marine Corps Reserve, a następnie czołgistą i zwiadowcą kawalerii Gwardii Narodowej. Potem usłyszałem o batalionie wywiadu wojskowego, który szukał żołnierzy broni bojowej na nadchodzące rozmieszczenie w Afganistanie.
Jako czołgista utknąłem w Humvee eskortującym konwoje w Iraku, więc bieganie pieszo z zespołem wywiadowczym w Afganistanie brzmiało bardziej zabawnie. Zgłosiłem się na ochotnika i poszedłem na kurs przejściowy kolektora wywiadu ludzkiego (HUMINT) Gwardii Narodowej. Sześć tygodni później byłem nie tylko w Afganistanie, wykonując tę pracę naprawdę, ale byłem także dowódcą zespołu nad dwoma innymi byłymi żołnierzami broni bojowej, którzy stali się nowymi facetami od wywiadu, plus jednym żołnierzem.
Życie było dobre.
Ale mniej więcej sześć miesięcy wcześniej miałem szczęście wziąć udział w kursie Designated Marksman Gwardii Narodowej w Camp Robinson w Arkansas. Trenowaliśmy na M16A4 do 600 jardów, używając przyrządów celowniczych i celowników TA01NSN ACOG. Ten model ACOG jest skalibrowany dla M4, a nie M16A4, ale nasi instruktorzy wybrali je, ponieważ woleli krzyżyki od kropki celowniczej lub trójkąta. Podczas kursu kazali nam zerować na każdej linii stu jardów, abyśmy dokładnie wiedzieli, gdzie celować na każdą odległość.
Nawet z dobrą bronią, świetną optyką i wykwalifikowanymi instruktorami, ten kurs SDM był zabójczy (upał i wilgotność Arkansas w sierpniu nie pomagały). Nie ukończyłem go nawet w pobliżu czołówki, a instruktorzy boleśnie uświadomili mi, że moje ukochane szkolenie strzeleckie Korpusu Piechoty Morskiej sprowadziło mnie na manowce. Ale zdałem i wykorzystałem swoje nowo nabyte umiejętności w mojej nowej jednostce MI, która już miała M16A4 i ACOGS.
Poprosiłem o jeden, ponieważ miało to sens, aby SDM nosili tę samą broń i optykę, na której trenowaliśmy. Moja jednostka odmówiła; dali nam M14 z prawdziwymi lunetami i czas na strzelnicy, aby się z nimi zapoznać. Kiedy kilka miesięcy później wyjechaliśmy do Afganistanu, wciąż nosiłem zwykły stary M4. Nigdy nie dostaliśmy obiecanych M14 ani szkolenia i nie mogłem nikogo przekonać, żeby po prostu zrobił rozsądną rzecz i wydał nam M16A4. Pogodziłem się z moim M4 i zabrałem się do pracy, poznając mój obszar operacyjny.
Potem, około trzy miesiące po moim rozmieszczeniu, nagle pojawiły się dwa M14EBR z lunetami Leupold MR/T.
Odłożyłem je na bok. Nigdy wcześniej nie trenowałem na lunecie o zmiennym powiększeniu i nie zamierzałem uczyć się w pracy. Zabrałem karabiny na naszą małą strzelnicę w bazie, aby się z nimi raz zapoznać, zabrałem jeden do odległej placówki tylko dla zabawy i pozwoliłem jednemu z moich francuskich kumpli nosić jeden na patrolu, ale sam go nie nosiłem. To nie miało sensu.
Potem, w połowie mojego rozmieszczenia, francuskie oddziały górskie, z którymi początkowo pracowałem, zostały zastąpione przez francuskich marines. Słyszałem, że marines mają zespół snajperski. Pewnej nocy poszukałem francuskiego CO, znalazłem go w jednym z trzech barów w bazie (Francuzi mieli mnóstwo alkoholu podczas rozmieszczeń) i zapytałem, czy może jego snajperzy mogliby dać nam trochę szkolenia na temat EBR i jego optyki.
„O tak” - powiedział. „Lider zespołu snajperskiego jest tutaj, a jutro trenują na strzelnicy w bazie. Jestem pewien, że z przyjemnością cię zabierze”.
Francuski i amerykański personel - Siły Koalicyjne

Hernandez pracował ramię w ramię z wieloma żołnierzami koalicji w Afganistanie, w tym z francuskimi oddziałami górskimi i francuskimi marines. Wbrew zmęczonym starym żartom o poddaniu się francuskich żołnierzy, tak często opowiadanym (często przez mężczyzn, którzy nigdy nie mieli odwagi służyć w jakiejkolwiek roli), Hernandez mówi, że praca z Francuzami była jednym z najważniejszych wydarzeń w jego karierze. „Niezależnie od polityki francuskiej opinii publicznej czy rządu, ich żołnierze są odważni, dobrze wyszkoleni, w fantastycznej formie i agresywni”.
Zadzwonił do dowódcy zespołu, który entuzjastycznie się zgodził. Następnego dnia mieliśmy fajną sesję na strzelnicy, a moi Joes i ja nawet mogliśmy strzelać z francuskiego PGM .50. Nauczyłem się również podstaw naszych EBR; nie mogli wyjaśnić wszystkich zawiłości lunety, ale dowiedziałem się, że jeśli wyzeruję krzyżyki na 300, pierwsza kropka poniżej umieści mnie na 500, następna na 700, a ostatnia na 900.
Pierwszego dnia, zaledwie podstawową instrukcją w połowie francuską/w połowie angielską i idealnymi warunkami na strzelnicy, byłem w stanie oddać strzały do skały wielkości tułowia na 880 metrach mniej więcej konsekwentnie.
Co ważniejsze, francuscy snajperzy dogadali się z moim zespołem. Zaprosili nas na kolację do swojego namiotu tego wieczoru, a następnie zaprosili nas do udziału w ich następnej misji. Doprowadziło to do tego, że niektórzy z mojego zespołu i ja regularnie współpracowaliśmy ze snajperami, działając jako łącznicy komunikacyjni i wywiadowczy między francuskimi i amerykańskimi sieciami radiowymi.
Zawsze zabierałem ze sobą mój piękny M14EBR, na wszelki wypadek. Potem nadszedł ten dzień na szczycie góry, kiedy obserwowałem czterech Talibów praktycznie niosących neonowe znaki „Strzelaj do mnie” i wiedziałem, że nadszedł czas dla mnie i mojego EBR.
Z być może wyjątkiem Garanda, M14 jest najbardziej amerykańskim ze wszystkich amerykańskich karabinów bojowych. Wielu uważa, że M14 narodził się przestarzały; był to w zasadzie duży, ciężki, mocno uderzający, zaktualizowany karabin z czasów II wojny światowej, wprowadzony do służby, gdy świat zmniejszał się do lżejszej broni w mniejszych kalibrach dla innego rodzaju wojny.
Ale podobnie jak 1911, M14 jest po prostu takim dziełem sztuki o zabójczym charakterze, że nasi wrogowie niewątpliwie byli dumni, że zostali przez niego zabici.
Linie niebieskiej stali M14, ton i usłojenie jego drewnianych mebli, symetria wydłużonego kompensatora, solidny, dziesięciokilogramowy ciężar, a co najważniejsze jego celność, sprawiły, że był tak klasyczny, jak i zabójczy.
M14 wszedł do służby wojskowej USA w 1959 roku i został zastąpiony przez M16 podczas wojny w Wietnamie (chociaż wczesne awarie M16 doprowadziły do tego, że niektóre jednostki Marines poprosiły o zwrot M14), i był podstawą dla karabinów snajperskich M21 i M25. Stare M14 z drewnianymi kolbami zostały przywrócone do służby, aby pomóc w dużych odległościach strzelania podczas operacji Iraqi Freedom, ale od 2000 roku w przygotowaniu było coś lepszego: precyzyjny, niezawodny, modułowy M14 Enhanced Battle Rifle.
M1/M14 Mags
Mówisz bestia, Chris mówi piękno. Cokolwiek - będziesz potrzebował magazynków do niego.

Jak w przypadku wszystkich broni wojskowych, wyprodukowano wiele wersji i iteracji dla różnych oddziałów i jednostek. Ale rdzeniem EBR jest skrócona lufa M14 i standardowa akcja w aluminiowej obudowie ze składaną kolbą, dwójnogiem Harris i szynami Picatinny. Ze złożoną kolbą, mój miał mniej więcej taką samą długość jak M16.
Niestety, Leupold MR/T, kropka celownicza zamontowana nad lunetą, latarka Surefire z filtrem IR, system oświetlenia/celowania IR PEQ-15 i magazynek CMI 25-nabojowy, zwiększyły jego załadowaną wagę do 18,5 funtów. Pomimo tego, że EBR był znacznie cięższy i nieco bardziej niezręczny w noszeniu niż standardowy karabin, wkrótce poczułem się bez niego nagi.
Przed dniem na górze, raz miałem innego Taliba na celowniku. Dowódca francuskiego plutonu nie był pewien, czy jest wrogi i odmówił nam pozwolenia na oddanie strzału (później widziano go płaczącego i uderzającego się w namiocie, krzycząc Dlaczego to zrobiłem?). Podczas innej misji podczas nocnego ruchu przez bazar z Francuzami, użyłem mojej latarki IR M14, aby oświetlić dachy i okna, co Francuzi naprawdę docenili; ich karabiny FAMAS nie zawsze miały szyny na światła i optykę, i raz widziałem francuskiego oficera z - bez żartów - Aimpointem przyklejonym taśmą do uchwytu swojego karabinu.
Przy innej okazji patrol został zaatakowany z zasadzki około kilometra dalej. Niewidoczni Talibowie wciąż strzelali do Kiowas, które przybyły, aby ich osłaniać. Myśleliśmy, że zidentyfikowaliśmy budynek, z którego strzelali Talibowie, i z 800 metrów zaznaczyłem budynek smugaczami dla Kiowas.
Ale rzadko widziałem wroga, a jeśli strzelali do nas, generalnie nie widziałem nic. Oprócz kurzu z wylotu lufy RAZ.
Ale teraz miałem czterech zidentyfikowanych wrogów, na otwartej przestrzeni, w biały dzień, robiących to, co musiało być ostatnimi krokami ich życia. Wyśrodkowałem krzyżyk na górnej części pleców mojego celu, wziąłem oddech i przygotowałem się do wyeliminowania mojego pierwszego wroga. A potem, ni z tego, ni z owego, zostaliśmy trafieni. Mocno.
Nie, nie przez Talibów. To było coś jeszcze gorszego. Zostaliśmy trafieni przez… straszną Wróżkę Dobrego Pomysłu.
Hernandez ze swoim DMR na zboczu góry w Afganistanie.

Hernandez z M14 EBR na zboczu góry w Afganistanie. To właśnie do tej misji odnosił się Chris, pisząc „Nawet Bóg nas nienawidzi”.
Dowódca francuskiej kompanii był wspaniałym facetem, ale był oficerem. Kiedy zobaczył tych czterech Talibów, nie pomyślał Zabijcie ich wszystkich! Zamiast tego Wróżka Dobrego Pomysłu szepnęła do niego, Jeśli poczekasz, zbierze się ich więcej. Wtedy możesz uderzyć we wszystko, co masz.
Więc zrezygnowany, niezadowolony dowódca zespołu snajperskiego mruknął do mnie, żebym nie strzelał, snajperzy i ja opuściliśmy kolby karabinów z ramion z obrzydzeniem, a czterech niczego niepodejrzewających Talibów spokojnie wyszło z otwartej przestrzeni i weszło do lasu, zmierzając w kierunku francuskich pojazdów opancerzonych. I oczywiście - OCZYWIŚCIE - nie zebrali się w większą grupę i nigdy więcej ich nie widzieliśmy.
Mój piękny M14EBR i ja później mieliśmy kolejną frustrującą, straconą szansę, ale nigdy nie dostaliśmy tego 1 zarysowanego na kolbie. Kiedy moje rozmieszczenie się skończyło, przekazałem mojego M14 naszemu następcy, a dziś martwię się, że moje ukochane amerykańskie żelazo ostatecznie trafiło do „umiarkowanych” bojowników anty-ISIS w Syrii.
Co w zasadzie gwarantuje, że ISIS to dostał.
Nieważne. Nadal kocham ten karabin, który woziłem po Afganistanie i pewnego dnia zbuduję taki sam. Do tego czasu będę musiał radzić sobie tylko ze wspomnieniami.
I ze złością, którą wciąż czuję do tego cholernego Taliba, którego powinienem był móc wyeliminować najpiękniejszym karabinem, jaki kiedykolwiek powstał.
Chris i Enhanced Battle Rifle

Hernandez i jego ukochany M14 EBR: najpiękniejszy karabin na świecie.
Image

Chris Hernandez
Autor/fotograf, okazjonalny kontrarianin Chris Hernandez jest byłym żołnierzem piechoty morskiej i emerytowanym weteranem walki Gwardii Narodowej, który służył w Iraku i Afganistanie, a także w Kosowie w ramach misji policyjnej ONZ. Długoletni funkcjonariusz policji z bardzo dużego południowego amerykańskiego departamentu policji metropolitalnej, Hernandez pracował przy wielu różnych zadaniach, w tym przy kilku, które były zarówno interesujące, jak i niepozorne. Jest autorem kilku powieści i współautorem różnych antologii.
 
#2 ·
Mam jedno z tych podwozi Mod O. Wygląda naprawdę ładnie. Czekam tylko na mojego następnego M1A, żeby je na nim umieścić.
 
#6 · (Edited)
Nigdy nie nazwałbym EBR-RI "pięknym", ponieważ jest on o wiele bardziej "użyteczny" niż cokolwiek innego. Jak zauważyłem wcześniej, wolę estetykę drewnianych kolb w M14, ale zdecydowałem się zbudować replikę US Army EBR-RI, muszę tylko uzyskać wszystkie części cynkowo-fosforanowane, a następnie zamontować lufę. (Mój nie będzie w 100% poprawny, ponieważ użyje lufy Criterion o średniej wadze 1/11 twist i wczesnego podwozia "Pat Pending" SAGE, ale poza tym będzie skonfigurowany jak oryginalne EBR-RI zbudowane w latach 2009-2011). Ostatnią częścią, której potrzebuję, jest pionowy chwyt przedni SAGE, który zamówiłem wiele miesięcy temu... więc to jest na mojej liście "do zrobienia" na 2021 rok.
 
#7 ·
Ciekawy artykuł. Zaskoczony, że ten żołnierz nie przejmował się wagą 18,5 funta ze wszystkimi elementami wyposażenia, które miał przymocowane do swojego EBR-RI, zwłaszcza podczas wchodzenia na wzgórza i góry w Afganistanie.

Nigdy nie nazwałbym EBR-RI "pięknym", ponieważ jest o wiele bardziej "użyteczny" niż cokolwiek innego. Jak zauważyłem wcześniej, wolę estetykę drewnianych kolb w M14, ale zdecydowałem się zbudować replikę US Army EBR-RI, muszę tylko uzyskać wszystkie części ocynkowane i zamontować lufę. (Mój nie będzie w 100% poprawny, ponieważ użyje lufy Criterion o średniej wadze i skręcie 1/11 oraz wczesnego podwozia SAGE "Pat Pending", ale poza tym będzie skonfigurowany jak oryginalne EBR-RI zbudowane w latach 2009-2011). Ostatnią częścią, której potrzebuję, jest pionowy chwyt przedni SAGE, który zamówiłem wiele miesięcy temu...
View attachment 445546
...więc to jest na mojej liście "do zrobienia" na 2021 rok.
Z ciekawości, co robi cynkowanie?