Tak naprawdę to góry Afganistanu i otwarte przestrzenie Iraku wygenerowały raport armii amerykańskiej z 2009 roku, w którym odnotowano następujące informacje dotyczące odległości prowadzenia walki:
-Karabinek M4 z M855 ma skuteczny zasięg 300 metrów.
-Nasi wrogowie rozumieli to ograniczenie zasięgu.
-Nasi wrogowie w związku z tym strzelali do nas z broni o zasięgu przekraczającym 300 metrów, często używając rosyjskich lekkich karabinów maszynowych (7,62x54r) z odległości pół kilometra lub większej.
-Sytuacja ta wymagała większej siły ognia niż M4 z M855. Armia amerykańska potrzebowała w każdym rozmieszczonym oddziale karabinu SDM o skutecznym zasięgu 600 metrów. Raport armii nosił tytuł „Odzyskiwanie pół kilometra” lub coś w tym stylu.
Wynik? Szybki program w Rock Island Arsenal, aby wyprodukować 6200 karabinów EBR-RI opartych na M14 w latach 2009-2012. Następnie wykwalifikowani żołnierze zostali przeszkoleni jako wyznaczeni strzelcy oddziału i jak skutecznie używać EBR do 600 metrów. Czasami szkolenie to obejmowało również wieczór na strzelnicy, gdzie używano celowników noktowizyjnych. Te EBR-RI zostały następnie wysłane do Afganistanu jako nasz karabin SDM 7,62x51mm.
Zawsze był to program tymczasowy, mający na celu spełnienie pilnych wymagań misji, ponieważ M14 nie były produkowane od 1964 roku i tym samym miały status „nie do nabycia”. Armia była również bardzo niezadowolona z karabinu maszynowego oddziału M249 i jego słabych osiągów z amunicją M855. Desperacko potrzebne było coś o większym zasięgu, większej celności i energii.
Zatem potrzebna była modernizacja obu platform w oparciu o trudne lekcje wyniesione w Afganistanie i do pewnego stopnia w Iraku. Zatem nowy RFP został opracowany po zakończeniu konfliktu. (Wklejam poniżej to, co napisałem 6 miesięcy temu na ten temat).
Zatem geneza kontraktu/programu Next Generation
SQUAD Weapon (NGSW) opierała się na nowym
lekkim karabinie maszynowym, który mógłby pokonać nowoczesny pancerz ciała. Było niezadowolenie z M249 jako broni automatycznej oddziału w Afganistanie i Iraku. Ten lekki karabin maszynowy w kalibrze 5,56 miał słaby zasięg, słabą celność i słabe możliwości penetracji.
Zatem zaprojektowano nowy nabój, aby zapewnić strzelcowi oddziału piechoty karabin maszynowy o możliwości prowadzenia ognia na odległość 1200 metrów, a także zdolność do penetracji nowoczesnego pancerza ciała „rówieśniczych lub bliskich rówieśniczych” przeciwników (tj. Rosji i Chin).
Oto 3 lub 4 kluczowe wymagania dla przemysłu:
-Lekki karabin maszynowy o skutecznym zasięgu 1200 metrów.
-Karabin piechoty o skutecznym zasięgu 600 metrów
-Nabój 6,8 mm, który pokonuje pancerz ciała „rówieśników i bliskich rówieśników” na dużych odległościach
-Możliwość tłumienia dźwięku.
(Uwaga: Osobny RFP i kontrakt przyznany na unikalne systemy optyczne dla obu platform)
Największym wyzwaniem dla przemysłu było pierwsze wymaganie dotyczące skutecznego zasięgu 1200 metrów - z nabojem 6,8 mm nie dłuższym ani cięższym niż 7,62x51 mm NATO. Ten efektywny zasięg wymagał prędkości 3 tys. z krótkiej lufy - a tym samym ekstremalnych poziomów ciśnienia, których tradycyjny mosiężny nabój nie może wytrzymać - więc przemysł opracował innowacyjne konstrukcje łusek.
Ludzie wydają się myśleć, że program dotyczył tylko nowego karabinu piechoty, ale to było pozornie drugorzędne - najważniejsze było danie strzelcowi karabinu maszynowego czegoś bardziej zabójczego niż M249, ale nie tak ciężkiego jak
27-funtowy M240 (aka „The Pig”, jak nazywa się go w wojsku).
XM250 (obecnie M250) na górze to to, czego chciała armia amerykańska jako
danie główne, a mały XM5 (obecnie M7) jako
przystawka - lepsza platforma niż karabinek M4, która może używać tej samej amunicji 6,8x51mm - zarówno amunicja o standardowym ciśnieniu, jak i wysokim ciśnieniu będą działać z każdym systemem. Ale większość szkolenia na M7 będzie dotyczyć amunicji o standardowym ciśnieniu. Nie jestem pewien co do M250, ale zgaduję, że amunicja o pełnym ciśnieniu byłaby używana do kwalifikacji ze względu na wymagania dotyczące zasięgu. Innowacyjne systemy optyczne pokazano poniżej:
View attachment 525498
Decyzja do 30 czerwca 2023 r. podobno zadecyduje, czy karabin trafi do masowej produkcji. Jedyną rzeczą, która mogłaby to zmienić, jest to, że armia amerykańska znajdzie
fundamentalną wadę w M7, M250, amunicji 6,5x51mm lub dwóch systemach optycznych. Zatem 30 czerwca to ostatni punkt decyzyjny „go” kontra „no-go”. To nie jest karabin sił specjalnych - to formalny zamiennik karabinka M4 dla każdego, kto może być w MOS „pociągacza spustu”.
Główną rzeczą logistyczną, która opóźni wprowadzenie do WSZYSTKICH oddziałów piechoty armii amerykańskiej, jest wymóg posiadania wystarczającej ilości amunicji potrzebnej do celów szkoleniowych i rozmieszczenia, i dlatego Lake City buduje zupełnie nowy budynek, aby wyłącznie produkować amunicję 6,8x51mm - zdolną do wyprodukowania milionów sztuk rocznie do 2026 roku. Wydaje się, że w tym momencie jest to już przesądzone - chyba że tego lata, pod koniec okresu IOT&E – okresu wstępnych testów i oceny operacyjnej, odkryto jakąś śmiertelną wadę.
Ludzie powinni naprawdę obejrzeć ostatnie 7 minut tego filmu (począwszy od minuty 28:00, jeśli nie masz czasu na cały film) - szybko rozwieją wiele dezinformacji:
Fundamentalną zmianą w myśleniu wojskowym USA jest to, że decydujemy się używać naboju do karabinu maszynowego do podstawowego karabinu piechoty. 55 lat temu podjęliśmy decyzję o przejściu na karabin piechoty małego kalibru (5,56 mm) i odejściu od pełnosprawnego naboju karabinu maszynowego M14.
Ponownie, nabój wysokociśnieniowy 6,8x51mm został zaprojektowany przede wszystkim jako nabój do lekkiego karabinu maszynowego o zasięgu 1200 metrów i sprawi, że zarówno M249, jak i M240 staną się przestarzałe. (Chociaż armia wydała kontrakt dla dostawców na konwersję starszych M240 na nowy nabój 6,8x51mm).
Wojsko zdecydowało, że standardowy nabój 6,8x51mm będzie nowym standardem piechoty, a w walce zostanie wydany nabój wysokociśnieniowy, który z łatwością pokona nowoczesny pancerz ciała „rówieśniczych lub bliskich rówieśniczych” sił zbrojnych (tj. Rosji i Chin). Ten nabój podwoi skuteczny zasięg standardowego karabinu piechoty. Uwaga: karabinek M4 z amunicją M855 ma skuteczny zasięg 300 metrów, ale nowy M7 (dawniej M5) ma
skuteczny zasięg 600 metrów, a biorąc pod uwagę, że jest to skutecznie tłumiony karabin, wyniki strzeleckie prawdopodobnie znacznie wzrosną.
Informacje o kontrakcie:
120 000 – Żołnierzy w siłach bliskiego kontaktu (COMPO 1) i rezerwy (COMPO 2) armii – zidentyfikowanych jako piechurzy, zwiadowcy kawalerii, inżynierowie bojowi, medycy, operacje specjalne i obserwatorzy wysunięci – którzy będą używać platform NGSW. Rzecznicy armii w tym tygodniu powiedzieli, że inne jednostki i specjalności będą nadal używać starszej broni strzeleckiej. „Na przykład sierżant zaopatrzenia kompanii będzie nadal nosił M-4 lub inną broń, a nie broń Next-Gen.”
250 000 – Obecny limit NGSW w kontrakcie. Mając to na uwadze, armia stwierdziła w tym tygodniu, że obecna koncepcja zakłada początkowe rozmieszczenie 107 000 karabinów M5 i 13 000 karabinów maszynowych M250, w przybliżeniu w stosunku 8:1.
....więc w zasadzie każdy, kto jest potencjalnym „pociągaczem spustu”, będzie miał jeden z M7 w nadchodzących latach, ale nie urzędnicy zaopatrzenia ani personel administracyjny, którzy prawdopodobnie nigdy nie będą pociągaczem spustu w walce.
Podsumowując: Wysokociśnieniowy 6,8x51mm był - i jest -
zaprojektowany jako nabój do karabinu maszynowego, który przewyższa 7,62 NATO, a standardowy 6,8x51mm będzie dobrze działał w karabinie piechoty M7 do 600 metrów, zgodnie z wymaganiami. W przypadku wojny oba systemy mogą używać amunicji wysokociśnieniowej - i dobrze, że oba karabiny mają skuteczne tłumiki, ponieważ nabój 80k PSI wytworzyłby DUŻO wystrzału z lufy bez tłumika.
Jak zauważył Ian McCollum w tym filmie, uważa, że strzelcy karabinów maszynowych armii amerykańskiej pokochają nowy M250 i podejrzewam, że ma rację... Jeśli chodzi o starsze „Świnie” (aka M240), armia chce, aby dostawca przeprojektował i zaoferował zestaw konwersji dla 6,8x51mm. Największym problemem, jaki widzę w nowym naboju, jest brak przyjęcia przez NATO.